Zimowe okienko transferowe powinno być zakazane. Kupujesz każdego lata Skarb Kibica ze składami wszystkich drużyn najważniejszych lig w Europie, a potem przychodzi styczeń i połowa informacji, których zdążyłeś/-aś się nauczyć, jest już nieaktualna. Znowu te spekulacje, plotki, niepotwierdzone transfery… No cóż, skoro już tu jesteśmy, to zobaczmy, czego możemy spodziewać się w nadchodzących tygodniach.
Kyle Walker: nowy rok i szybkie rozstanie
Najgorętszy temat to niewątpliwie chęć odejścia z Manchesteru City Kyle’a Walkera. 34-letni defensor reprezentacji Anglii grał na Etihad Stadium od 2017 roku i zdobywał z drużyną Pepa Guardioli wszystkie możliwe trofea. Sam manager The Citizens przyznał zresztą, że bez Anglika te wielkie sukcesy na przestrzeni lat nie byłyby możliwe.
Walker nie pojawił się w składzie na sobotni mecz Pucharu Anglii przeciwko czwartoligowemu Salford, co od razu wzbudziło podejrzenia dziennikarzy. Na przedmeczowej konferencji prasowej Guardiola przyznał, że nieobecność obrońcy nie jest spowodowana problemami zdrowotnymi, a to jeszcze bardziej podsyciło ogień wśród fanów Obywateli. Aby uniemożliwić dziennikarzom wymyślanie własnych historii, po meczu trener City przyznał, że faktycznie jego podstawowy zawodnik poprosił o zgodę na wyjazd zagranicę.
Walker chce zakończyć karierę poza Anglią, bo liczy na to, że w ten sposób odetnie się od paparazzich. Już w 2023 roku krążyły plotki o przenosinach do Monachium, ale ostatecznie Kyle został w Manchesterze, a jego kontrakt wygasa dopiero w 2026 roku. W trwającym obecnie okienku transferowym umowa zostanie prawdopodobnie skrócona, a Walker zasili – wierząc najczęściej pojawiającym się plotkom – włoski AC Milan.
Chwicza Kwaracchelia: rozstanie z liderem
W dzisiejszym meczu SSC Napoli z Veroną nie zagra podstawowy zawodnik Neapolitańczyków, gruzińska gwiazda i objawienie ostatnich lat, Chwicza Kwaracchelia (wymawiajcie to, jak chcecie). Powód dokładnie ten sam, co w przypadku Walkera – chęć szybkiego, może jeszcze szybszego, niż u Anglika, odejścia z klubu. Tyle tylko, że Napoli bezpiecznie sadowi się w fotelu lidera i może ponownie wznieść mistrzowski puchar Serie A. Dlaczego zatem Kwara odchodzi?
Nie uwierzę, że chodzi o coś innego, niż pieniądze. Gruzin ma zasilić szeregi francuskiego Paris Saint-Germain i otrzymywać rocznie 8 milionów euro wypłaty. To bardzo wysoki sufit, jak na Napoli, dlatego włoski klub nie będzie trzymał Chwiczy wbrew jego woli, ale najpierw PSG musi pokazać, jak bardzo zależy mu na napastniku – właściciele Azzurri żądają kwoty odstępnego w wysokości 80 milionów euro ale nie jest to jeszcze kropka na końcu zdania, bo chcieliby zakończyć negocjacje na poziomie 100 milionów euro. PSG jeszcze do niedawna było w stanie zapłacić za nowego zawodnika 65 milionów euro i tak właściwie kwota transferu jest wciąż jedyną niewiadomą w tej historii.
Zawiedziony ruchem swojego skrzydłowego jest Antonio Conte, któremu wypadnie ze składu jeden z najważniejszych zawodników. Włoski trener przekonał latem Kwarę, żeby ten został w drużynie z Kampanii, ale moc jego namawiania właśnie wygasła i Gruzin chce jak najszybciej opuścić Stadio Diego Armando Maradona. A miał być „Kwaradona”…
Tottenham i kibice, którzy sami szukają wzmocnień
Do zabawnej historii doszło w tunelu meczowym w trakcie spotkania Liverpoolu z Tottenhamem. Chłopcy, którzy wyprowadzają zawodników na murawę Hotspur Stadium, zaczęli krzyczeć do defensora The Reds, Virgila van Dijka, żeby ten przeszedł do Tottenhamu, bo ich drużyna nie ma obrony. No cóż, surowa ocena już od najmłodszych fanów. Czy faktycznie Tottenham powinien wzmocnić formację obronną?
Okazuje się, że klub Ange Postecoglu rozgląda się bardziej za piłkarzami strzelającymi gole, niż za tymi, którzy mieliby swojej bramki bronić. Na radarze Totków jest nigeryjski napastnik drużyny z Championship, West Bromwich Albion, Josh Maja. 26-latek podczas 26 meczów zanotował 12 bramek i 2 asysty, czym zwrócił na siebie uwagę klubów z Premier League. Każdy chciałby wyciągnąć za stosunkowo niewielkie pieniądze gracza, który grając w niższej lidze rozgrywkowej ma aspiracje i potencjał do gry wyżej.
Obrońcy potrzebni od zaraz
W obrońcę zainwestował za to Manchester United, sprowadzając na Old Trafford Paragwajczyka Diego Leona. Lewy defensor występował do tej pory w Cerro Porteño ale w klubie z Premier League pojawi się dopiero latem. Właśnie przeszedł testy medyczne i wraca do Paragwaju dokończyć sezon ze swoją dotychczasową drużyną. Czerwone Diabły chętnie ściągnęłyby jeszcze jednego obrońcę, dlatego intensywnie negocjują z PSG w sprawie Nuno Mendesa, którego stołeczny klub wycenia na 65 milionów euro. Zwróciłby się Kwaracchelia…
W dzisiejszym Superpucharze Hiszpanii władze Juventusu będą prawdopodobnie kibicować Barcelonie. Mają już dla Blaugrany przygotowany draft umowy w sprawie Ronalda Araujo, którego chcą sprowadzić na Allianz Stadium. Barca zapowiedziała, że siądzie do rozmów dopiero po meczu, więc w najbliższych dniach rozstrzygną się losy urugwajskiego obrońcy.
Nie da się ukryć, że w Barcelonie atmosfera od dłuższego czasu przytłacza i chęć odejścia z katalońskiego klubu nikogo nie dziwi. W przypadku Araujo dochodzi do tego jeszcze konkurencja na pozycji środkowego obrońcy, bo w tym sezonie dobrze spisują się Pau Cubarsí oraz Iñigo Martínez, a jeśli dodamy do tego jeszcze fakt, iż ostatnio Araujo musiał zgodzić się na stosunkowo niską pensję w porównaniu z tym, co oferowały mu inne kluby – decyzja o rozstaniu z Barceloną była tylko kwestią czasu.
I tak moglibyśmy sobie o tych transferach jeszcze popisać, poczytać, porozmawiać, ale na razie wystarczy. Jeszcze tylko jedna, ostatnia kwestia, która mocno mnie zastanawia. Co z Mohamedem Salahem? Gdzie trafi przyszły zdobywca (tak, tak, róbcie screeny) Złotej Piłki? Dlaczego Liverpool nie chce zatrzymać Egipcjanina? Czy ten trafi do francuskiego PSG? Chyba mamy temat na kolejny felieton.











Skomentuj