,

Zrobiony w Ballona

Zrobiony w Ballona

Emocje po poniedziałkowym konkursie popularności powoli opadają. Wygrał go Leo Messi, natomiast nagrodę dla najlepszego napastnika 2021 roku odebrał Robert Lewandowski. Oznacza to, że Lewy jest lepszym strikerem od zdobywcy Złotej Piłki, który przecież także jest napastnikiem… Absolutnie nie ujmuję i nie podważam umiejętności Argentyńczyka, ale na pewno nie zgadzam się z niektórymi zapisami regulaminu przyznawania Ballon d’Or przez France Football. Cóż, w końcu nie ja tam jestem naczelną.

W tym roku głosowanie było niezwykle zacięte a różnica między pierwszym a drugim miejscem niewielka. 185 dziennikarzy z całego świata, uznawanych za ekspertów w dziedzinie futbolu, wybrało top 5 najlepszych, ich zdaniem, piłkarzy w 2021 roku przyznając im odpowiednią liczbę punktów – za pierwsze miejsce 6, za drugie 4, i kolejno 3, 2 i 1 pkt. za miejsca od trzeciego do piątego. Matematyka nie kłamie – wygrał Messi (630 pkt.),  pokonując drugiego w zestawieniu Lewandowskiego 33 punktami. Nie sama porażka Polaka jest smutna. Przykre jest to, że wśród rzeczonych ekspertów były osoby przyznające wprost, że nie widziały odpowiednio dużo meczów Bayernu Monachium, aby móc wiarygodnie ocenić jego dyspozycję. Czy to znak, że Robert powinien zmienić barwy klubowe? Osiąga z Bayernem niewiarygodne sukcesy, w Europie jego klub stanowi jedną z piłkarskich potęg, ale w mniemaniu „ekspertów” z innych kontynentów – niekoniecznie. Według nich o potędze europejskiej piłki świadczą Real Madryt, FC Barcelona, może Manchester United. I co z tego, że Barca od dłuższego czasu gra padakę, a Czerwone Diabły w fatalnym stylu przegrywają mecze ze średniakami… To kolejny dowód na to, że Ballon d’Or to nagroda popularności, a nie umiejętności.

Bo przecież bazując na samych statystykach (a te na pewno były każdemu znane) Lewy ma liczby lepsze od Messiego. I tu w grę wchodzą kryteria, które zgodnie z regulaminem plebiscytu, uwzględniają m.in. ogólną ocenę kariery. Któż może się w tym aspekcie równać z Messim? Mało tego, każda kolejna przyznana mu Złota Piłka znacząco wpływa na tę ogólną ocenę kariery, tak więc za parę lat nie będzie sensu nominować do Ballon d’Or nikogo innego, poza Messim. Tyle tylko, że za parę lat Messi może być już na piłkarskiej emeryturze i wówczas rzeczony plebiscyt być może nabierze większego prestiżu. Na tę chwilę prestiż konkursu jest na poziomie przystrzyżonej murawy.

Najlepszy moment na zmianę barw klubowych właśnie minął. Letnie okienko transferowe 2021 było rozpalone do czerwoności, wielkie transfery – mniej lub bardziej przewidywalne, niektóre będące całkowitym zaskoczeniem. Lewy został w Bayernie ale gdyby to on zasilił szeregi ofensywy innego, na przykład wyspiarskiego klubu, być może te 33 punkty przeciążyłyby szalę wagi na jego korzyść. Takiego ruchu dokonał Leo Messi – zmienił klub na Paris Saint-Germian, a transfer do największego francuskiego klubu to zabieg niewątpliwie korzystnie wpływający na ogólną ocenę we francuskim plebiscycie… Dziś Real Madryt czeka na Kyliana Mbappe, Romelu Lukaku na dobre zadomowił się w Chelsea (choć póki co rozsiadł się dość wygodnie na ławce rezerwowych), więc dla Lewego transferowe opcje zawężają się. W takiej sytuacji, aby myśleć o Złotej Piłce 2022 trzeba… zawalczyć na Mundialu.

France Football zamierza wprowadzić zmianę w głosowaniu – pod uwagę będzie brany cały rok kalendarzowy, a nie jak do tej poru okres od stycznia do października. Wszystko za sprawą Mistrzostw Świata, które odbędą się dość specyficznie i wyjątkowo w grudniu (oczywiście z uwagi na bardzo wysokie temperatury w Katrze). Paradoksalnie dla Lewego nie jest to dobra wiadomość – patrząc przez pryzmat osiągnięć, jakie jest w stanie odnieść nasza reprezentacja. Znamienne jest to, że pozostali Polacy, którzy znaleźli się w top 3 plebiscytu France Football, odnieśli sukcesy właśnie na polu reprezentacyjnym. Kazimierz Deyna w 1974 i Zbigniew Boniek w 1982 roku – każdy Polak wie, co te daty znaczą dla polskiej piłki. Nie da się ukryć, że osiągnięcia reprezentacyjne odgrywają kluczową rolę w ocenie potencjalnych kandydatów do zdobycia Złotej Piłki. A może by tak po prostu nie przejmować się tym konkursem?

Internauci rozpisują się o kradzieży, jakiej dokonano na Robercie Lewandowskim. Prawdziwi eksperci – czyli byli piłkarze wielkich europejskich klubów – również wyśmiewają tegoroczną edycję Ballon d’Or. Władze Wieliczki tworzą nawet oficjalne pisma, w których nie zgadzają się z wynikiem plebiscytu. Świat jest wzburzony, a France Football niewzruszony. Nawet zwykły gest, jakim byłoby przyznanie Złotej Piłki za 2020 rok Lewandowskiemu byłby wystarczający do uspokojenia burzy, jaka rozpętała się w futbolowym świecie. Mało tego – wszyscy są zgodni – w 2020 Lewandowski nie miał sobie równych. Sam Messi, odbierając nagrodę za 2021, przyznał podczas gali, że Robert zdecydowanie zasłużył na wygraną, że również powinien mieć tę nagrodę u siebie w domu. Ciekawe… wszyscy twierdzą, że Lewy powinien tę nagrodę mieć, a France Football zeszłoroczny plebiscyt anulował. Dlaczego? Przecież wywieranie presji na FF nie bierze się znikąd, nie chcemy honorować Lewego Złotą Piłką za siedzenie na kwarantannie. W 2020 roku mecze były rozgrywane, Lewy spisywał się świetnie, był w fenomenalnej formie, bił rekordy, zdobywał trofea…

Nie chcę aby z Lewym była taka sama sytuacja, jak z Pele i Maradoną. Nie chcę, aby dostał honorową Złotą Piłkę już po zakończeniu kariery. On zasługuje na nią tu i teraz. Ballon d’Or była niegdyś przyznawana wyłącznie piłkarzom z Europy. Dopiero zmiana w regulaminie wprowadzona w 1995 roku pozwoliła ekspertom na wybieranie potencjalnych zwycięzców z szerszego – bo ogólnoświatowego – grona zawodników. Stąd w 1995 roku przyznano ją Maradonie, a w 2013 roku Pele. od tego czasu prestiż nagrody rósł… aż do teraz.

W myśl jednego z pierwszych polskich powiedzeń – koń jaki jest, każdy widzi – możemy śmiało powiedzieć: kto jest najlepszym zawodnikiem na świecie, każdy wie. I dla każdego ten najlepszy może nosić inne nazwisko. Dla fanów Realu będzie to Karim Benzema, dla fanów Liverpoolu – Mo Salah. Dyspozycja zawodników nie jest stała, zawsze może zdarzyć się słabszy mecz, słabszy sezon. Może wkraść się kontuzja, albo inne, losowe zdarzenie. Luka Modrić, który zdobył Złotą Piłkę w 2018 roku, doszedł z reprezentacją do finału Mistrzostw Świata, co jest kolejnym potwierdzeniem na to, że sukcesy kadrowe mają wpływ na oceny ekspertów. Zamyka to wielką klamrą temat całego plebiscytu – tak jak wspomniałam na początku, jest to konkurs popularności. Wielkie turnieje reprezentacyjne budzą większe zainteresowanie, niż ligi. Osobiście – jestem wyjątkiem. Smutno mi, gdy Premier League czy La Ligę stopuje przerwa reprezentacyjna. Dlatego korzystając z „pracującej soboty” – lecę przed tv na mecz West Ham-Chelsea!

Photo source: youtube.com.

2 odpowiedzi na „Zrobiony w Ballona”

  1. Awatar yopmail321
    yopmail321

    legancyki artykuł

    Polubienie

Odpowiedz na yopmail321 Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *

Amanda, blogerka. Piszę felietony sportowe, recenzuję książki, komentuję bieżące wydarzenia z piłkarskiego świata i zapraszam do wspólnej dyskusji. :-)

Let’s connect