Donnarumma: człowiek z blizną

W ostatniej kolejce to nie starcia Barcelony, Liverpoolu, czy Interu pozostawiły po sobie długie echo, tylko pojedynek ligi francuskiej między wieloletnim triumfatorem Ligue 1, Paris Saint-Germain, a zajmującym trzecie miejsce w tabeli AS Monaco. Niestety, to nie wysoki wynik nie schodzi z ust kibiców na całym świecie (Paryżanie wygrali 4:2), tylko brutalny faul Wilfrieda Singo na Gianluigim Donnarummie. Jeśli Włoch planował w te święta przebrać się za Świętego Mikołaja, to musi zmienić strój, bo teraz bardziej przypomina Scrooge’a.

AS Monaco – PSG i Scarface w wersji francuskiej

Do mrożącego krew w żyłach starcia obrońcy Monaco z bramkarzem PSG doszło już w pierwszej połowie środowego meczu. Singo wjechał korkiem w twarz Donnarummy pozostawiając ślad już pewnie na całe życie. Podobno blizny dodają charakteru, ale jest to słabe pocieszenie, a na pewno nie jest to usprawiedliwieniem dla zachowania zawodnika Monaco. Singo miał już na swoim koncie żółtą kartkę i wydaje mi się, że z reguły w takiej sytuacji oczekuje się od piłkarza zachowawczej, ostrożnej gry, bo każdy kolejny bliski i nieprzepisowy kontakt z rywalem może zakończyć się wyrzuceniem z boiska.

Tym bardziej zaskakujący był rajd iworyjskiego obrońcy, który na pewno nie zmasakrował goalkeepera rywali specjalnie, ale to, że nie zdążył wyhamować i wjechał w Donnarummę było bardzo ryzykowne i tragiczne w skutkach. Niektórzy twierdzą, że piłka nożna to sport kontaktowy i takie rzeczy się zdarzają, ale według mnie (i na szczęście większości kibiców) taki impet jest po prostu niedopuszczalny. Wydaje mi się, że Singo powinien instynktownie podnieść nogę wyżej, zrobić coś, aby uniknąć tego kontaktu. Ja sobie mogę, oczywiście, siedząc wygodnie przed komputerem, snuć wywody, ale co się stało, to się nie odstanie.

Najbardziej kuriozalny w tym wszystkim jest fakt, że Iworyjczyk za ten faul nie otrzymał żadnej kartki. Już żółta wystarczyłaby, aby ściągnąć go z boiska do szatni, gdyż chwilę wcześniej obejrzał pierwszy w tym meczu kartonik. Nie wiem, czym nabuzowany był Singo, ale w odstępie pięciu minut (i to w pierwszej połowie… pierwszej połowy) dopuścił się dwóch tak poważnych przewinień. Tyle tylko, że faul na Donnarummie nie został nawet zakwalifikowany do obejrzenia go z bliska na telewizorku VAR.

Co z tą kartką, panie sędzio?

Po meczu powściągliwy okazał się trener PSG, Luis Enrique, który nie skrytykował sędziego za brak reakcji – Decyzje sędziowskie? Nie mogę nic zrobić – skwitował. I oczywiście, sędziowskie decyzje nigdy nie są jednoznaczne, zawsze ktoś się zgodzi, a ktoś nie z werdyktem arbitra, ale w tej sytuacji Francois Letexier miał jak największe podstawy do tego, żeby ukarać Singo. Wiadomo było, że kontrowersje i tak będą, a chyba łatwiej byłoby mu wytłumaczyć się z pokazania kartki, niż z jej braku. A przecież Letexier to nie byle jaki sędzia! To międzynarodowy arbiter, który ma w swoim portfolio mecze dużej rangi, w tym finał Mistrzostw Europy 2024.

Cały problem środowego faulu polega na jego interpretacji. Sędzia mógł uznać zachowanie Singo albo za „nierozważne”, albo za „nieostrożne”. W pierwszym przypadku mowa o ataku wykonywanym bez zważania na bezpieczeństwo przeciwnika, a w drugim o zagraniu bez zachowania ostrożności lub rozwagi. Za nierozwagę sędzia musi pokazać kartkę (jaką, to już zależy od interpretacji), ale za bycie nieostrożnym, zgodnie z przepisami, nie musi. I oto moja interpretacja – skoro za stempel na nodze kartka się należy, to za stempel na twarzy tym bardziej. Umyślnie, nieumyślnie, rozważnie, czy nierozważnie, ostrożnie, czy nie ostrożnie.

Od horroru z Monaco, do komedii w komentarzach

Wilfiredo Singo przeprosił w mediach społecznościowych Donnarummę tłumacząc się, że jego zachowanie było nieumyślne. No cóż, myślenie to kwestia sporna – niektórych boli, niektórych nie. Ale chyba ta moja złośliwość jest trochę niesprawiedliwa, bo oglądając wiele meczów doskonale wiemy, że podejmowanie decyzji na boisku jest bardzo szybkie i często instynktowne. Mnie po prostu dziwi to, że tu zamiast instynktu były tylko impet i brutalność. Niemałych rozmiarów Singo pędził tak, że na sekundy przed zderzeniem już było wiadomo, że tu się poleje krew.

No dobra, nie pierwszy i nie ostatni raz krew się na murawę polała, ale Dunnarumma ma dziś na twarzy dziesięć szwów. Ja miałam ostatnio tyle na ręce i nie zazdroszczę Gigiemu, ale najważniejsze, że Włoch czuje się już dobrze, a komentarze pod jego najnowszym zdjęciem z opatrunkiem na policzku i pieskiem na kolanach wywołało falę zabawnych komentarzy. – Wreszcie wyglądasz jak mężczyzna – napisał były trener AC Milan, Cristian Brocchi. – Teraz jesteś przystojniejszy, bracie – podłapał żart kolega z PSG, Fabian Ruiz. Ja już zdążyłam nazwać Donnarummę Scrooge’m.

Z bandażem na twarzy Donnarumma nie wygląda źle, przy świątecznym stole nie będzie straszył dzieci, ale zdecydowanie temat braku kartki dla Singo przewinie się przy nie jednym wigilijnym stole. Trzeba to wpisać do bożonarodzeniowego bingo! „Święta, święta i po świętach”, „jedzcie, bo się zmarnuje”, „ale że Singo kartki nie dostał…”. Wesołych świąt, skrzaty! Dużo zdrowia i radości życzy wam wasza Amy.

6 odpowiedzi na „Donnarumma: człowiek z blizną”

  1. Awatar Fan
    Fan

    Szkoda, że nie ma nigdzie komentarza samego sędziego

    Polubione przez 1 osoba

    1. Awatar amyfootballlover

      Może jeszcze gdzieś się pojawi, jestem ciekawa, jak się wytłumaczył 😉

      Polubienie

  2. Awatar Atletico fan
    Atletico fan

    Międzynarodowy arbiter nie powinien popełniać takich błędów.Jakąś karę powinien z tego tytułu ponieść aby takie sytuacje nie miały miejsca.

    Polubione przez 1 osoba

    1. Awatar amyfootballlover

      No właśnie, a o karze nikt nic nie pisze… oby tylko nie powtarzały się takie sytuacje!

      Polubienie

  3. Awatar
    Anonim

    Stempel fatalny w skutkach 🙈 Co do kartki,to powinna być,bo skoro zawodnicy dostają ją za uderzenie w twarz łokciem(niechcący,podczas wyskoku do glowki),to za coś takiego tym bardziej powinna być kara.
    Skrzaty dziękują za życzenia i również przesyłają dużo zdrowia i radosci😊

    Polubione przez 1 osoba

    1. Awatar amyfootballlover

      Super, pięknie dziękuję! 😉🤗 Co do kary – jak najbardziej zgadzam się.👍

      Polubienie

Skomentuj

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *

Amanda, blogerka. Piszę felietony sportowe, recenzuję książki, komentuję bieżące wydarzenia z piłkarskiego świata i zapraszam do wspólnej dyskusji. :-)

Let’s connect