Ragazzo polacco z Ząbkowic Śląskich

Przyszedł na świat 20 maja 1994 roku w Ząbkowicach Śląskich. 27 grudnia 2023 roku oficjalnie przyjął z rąk Nicoli Pirozzi’ego, burmistrza Giugliano, włoskie obywatelstwo. Dziś Piotr Zieliński wyceniany jest na 30 milionów euro, ale w swoim prime time jego wartość rynkowa dobiła do 40 milionów, pozwalając tym samym na wyprzedzenie Roberta Lewandowskiego, który od dwunastu lat był najdroższym Polakiem w historii (peak: 90 mln euro) ale w połowie ubiegłego już roku jego wartość wyniosła raptem 30 mln (i dalej spada). Czy Zielu zwiąże się już na stałe ze słoneczną Italią i tam zakończy karierę, czy wybierze się może na piłkarską emeryturę gdzieś indziej, na przykład do Polski?

Z Orła Ząbkowice Śląskie trafił do Lubina a niedługo potem do Udinese. 1 lipca 2011 roku zaczęła się jego trwająca do dziś włoska przygoda. Podstawowym warunkiem otrzymania obywatelstwa jest faktyczne mieszkanie we Włoszech przez minimum 10 lat, potem przeprowadzany jest test znajomości języka oraz wszystkie niezbędne formalności. Zielu zgodę na paszport otrzymał już w październiku 2023 roku, ale dopiero na treningu miedzy świętami burmistrz Pirozzi dostarczył mu go do rąk własnych. Ciężko stwierdzić, który z panów był bardziej dumny.

W Napoli Zieliński występuje od 2016 roku i już dziś śmiało możemy powiedzieć, że bez względu na to, w jakich barwach będzie grał od przyszłego sezonu, jego największym sukcesem zawodowym nadal będzie zdobycie Scudetto z Azzurri w minionym roku. Dlaczego ten puchar ma według mnie taką wagę? Bo klub zdobył ją po raz pierwszy od ponad 30 lat, kiedy to w błękitnej koszulce występował legendarny Diego Maradona. Napoli przełamało dominację najlepszego włoskiego trio – Juventusu, AC Milan i Interu Mediolan – które zamiennie wznosiło puchar Serie A wymieniając go między sobą niezmiennie od sezonu 2001/2002. Szalone! W tym czasie Juve wygrało ligę 11 razy, w tym 9 razy z rzędu (!), Inter 6, a Milan 3 i to właśnie z jego gabloty latem Napoli wyciągnęło mistrzowskie trofeum. Przecież to musi smakować najlepiej!

Wszystko wskazuje na to, że w letnim okienku transferowym, czyli wtedy, gdy Zielińskiemu wygaśnie aktualny kontrakt, nasz polski Włoch, czy też włoski Polak, trafi do Interu. Idealnie sprawdziłby się tam do gry trójką w środku pola, z uwagi na swoją elastyczność i możliwość występowania nieco bardziej z lewej strony. To nie tak, że Napoli nie chce przedłużać mu umowy, jednak jej nowe warunki są podobno niesatysfakcjonujące i dość krzywdzące naszego zawodnika. Mniej realny jest transfer do Juve, mimo iż Stara Dama polskimi piłkarzami nie gardzi, jej barwy reprezentują przecież Wojciech Szczęsny i Arkadiusz Milik, choć ten pierwszy nie wie jeszcze, czy dalej będzie chciał bronić na Allianz, a drugi może mieć problemy z regularną grą w ataku. Fabrizio Romano nie przewiduje transferu Ziela do Turynu, więc co ja się tu będę dłużej rozpisywać…

Po Zielińskiego mogą też spróbować sięgnąć kluby z Anglii, a to z uwagi na fakt, że tej konkretnej klasy zawodników za darmo może nie być latem wiele. A może znowu zaatakują czający się na Bliskim Wschodzie Arabowie? Pół roku temu w mediach Zielu miał już niemal podpisany kontrakt i spakowane walizki, na szczęście z brukowych plotek niewiele zostało. Sądzę więc, że Inter wydaje się być najbardziej realnym i chyba najlepszym wyborem dla Piotrka. Kto wie, czy nie zakończy tam też swojej kariery za kilka lat. Włosi doceniają swoich zawodników i żegnają ich w pięknych stadionowych oprawach. Życzę mu spektakularnej fety, ale do tego czasu jeszcze wielu sukcesów po drodze.

Czy drugie obywatelstwo wpłynie zawodowo na Ziela? Nie, nie, w barwach tych drugich Azzurrich nie wystąpi. Bardziej interesuje mnie, jak długo pogra jeszcze w reprezentacji Polski. Matty Cash powiedział ostatnio, że bardziej cieszyłby się ze wzniesienia pucharu Premier League jako zawodnik Aston Villi niż trofeum Mistrzostw Świata z orzełkiem na piersi. Może powiedział tak dlatego, że nagle to pierwsze stało się bardziej realne, a może dlatego, że udzielał wywiadu w Anglii. Tak naprawdę ani jedno, ani drugie w najbliższym czasie mu nie grozi. Reprezentacja Polski jest dziś w dołku, ewidentnie widać brak zaangażowania i oddania zawodników, a proces odbudowania mentalu drużyny na nowo może okazać się dość skomplikowany i czasochłonny. Zieliński, jako doświadczony reprezentant, będzie filarem tej odbudowy, choć razem z Lewandowskim równo zawodzili przez cały 2023 rok. W niedawnym wywiadzie zadeklarował, że do 2026 roku na pewno nie będzie myślał o rezygnowaniu z gry w drużynie narodowej, tak więc wielce prawdopodobne, że już niedługo otrzyma na stałe opaskę kapitana biało-czerwonych. A po mundialu ’26 się zobaczy.

Obok Ziela i Lewego w reprezentacji zawodził również Sebastian Szymański, a wspominam o nim dlatego, iż zamyka on podium „Piłkarza Roku Prawdy Futbolu”. Zbigniew Boniek przyznał ze smutkiem, że ciężko patrzy się na grę wymienionego tercetu, szczególnie tę zespołową. Indywidualnie jest słabo, a jako kolektyw jeszcze gorzej – całej trójce brakuje nici porozumienia, która mogłaby spowodować wzajemne napędzanie się do skutecznego ataku. Na jesieni Zielu zastępował Lewego w roli kapitana, podszedł do tego z dużym zaangażowaniem, ale nie przełożyło się to na popisy boiskowe. Miejmy nadzieję, że powiedzenie: nowy rok – nowa ja, a w tym przypadku: nowy rok – nowi oni, sprawdzi się i zaczniemy oglądać zgranie oraz efektywność polskiej kadry (ciekawe, czy także na Euro…).

 Kto wie, może przyczyni się do tego właśnie zmiana środowiska Zielińskiego w Serie A? No, środowisko to duże słowo, zwłaszcza jeśli rzeczywistym okaże się transfer do Interu, niemniej świeży klub może przełożyć się na świeżość gry Ziela, również w reprezentacji. Ktoś w końcu musi tam zacząć grać przez duże G. Ktoś musi pociągnąć ten kulawy wózek. Ktoś musi przejąć szefostwo po Lewandowskim. La in mezzo al campo c’e un nuovo campione, głosi hymn Interu Mediolan, tam w środku pola jest nowy mistrz. Czy to o naszym ragazzo polacco? 😉

Photo source: sportowefakty.pl.

Skomentuj

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *

Amanda, blogerka. Piszę felietony sportowe, recenzuję książki, komentuję bieżące wydarzenia z piłkarskiego świata i zapraszam do wspólnej dyskusji. :-)

Let’s connect